Związek Marokańczyka z Europejką czy ma szansę się udać?
Ma.
Czy wysokie jest ryzyko rozpadu?
Bardzo…
Czy jest coś co może przed tym uchronić?
Tak ale to złożone i wyrwie kobiece serce z romantycznej wizji i iluzji na ziemię.
Od 2008 roku obracam się w temacie tzw związków mieszanych. Nie jestem wyrocznią. Napiszę krótki tekst bo otrzymuje od Was wiadomości, na które zwykłam nie odpowiadać. Postaram się zawrzeć to co wydarza się w tych związkach najczęściej (ale nie zawsze).
Na początku jest to największa miłość życia a emocje, które się czuje nigdy nie były tak silne i tak zwalające z nóg. Kobiety po pewnych krótkich chwilach w egzotycznej scenerii w towarzystwie kogoś egozotycznie innego, z którym nie dzieli ich tylko inna kultura czy religia ale i często bywa przepaść intelektualno-finansowa, światopoglądowa jak i brak wspólnego języka, który znaliby oboje w stopniu zaawansowanym potrafią rzucić wszystko i podjąć decyzje, których nigdy nie podjęłyby wobec Polaka mieszkającego dajmy na to na drugim końcu Polski czy w UK. Dlaczego? „Południe” oddziałuje na każdą kobietę, która jest wrażliwa, uczuciowa i tęskni za miłością, której serce mroziło się na ‚północy’ w nazbyt surowym środowisku. Dostaje tak dużą dawkę ‚życia’, której nigdy nie posmakowała ale trzeba zaznaczyć,że większość tej dawki zapewniają jej, jej własne wyobrażenia na temat owego pana, historii, miłości. Gdyby nie chodziło o wyobrażenia to by go poznać oraz to skąd pochodzi potrzebować będzie znacznie wiecej czasu niż przy nowopoznanym rodaku. Faktem jest, że ‚Południe’ jest cieplejsze emocjonalnie ale to nie wystarczy by marzenie stało się rzeczywistością.
Ów pan ma na nasz temat także iluzyjne wyobrażenia a będąc mężczyzną także często patrzy na taki związek z o niebo przyziemniejszej perspektywy… Natomiast spełnienie marzenia by ten związek a raczej to co ona poczuła a składową tego był także określony moment, atmosfera, piękne, inne otoczenie i fascynacja było już na zawsze a nie na chwilę i to sprawi,że zrealizuje plan bardzo szybko bo nagli odległość i tęsknota by to ciepło było wokół. Później będzie różnie i wszystko jest możliwe dokładnie jak w totku. Tak czy siak najgorsze,że wyobrażenia zastąpi rzeczywistość a prawdopodobieństwo totkowej wygranej też znacie. Niestety znacznie osłabiają szansę na wygraną kule, które skrywają słowo ‚wiza’- traktowanie Europejki jako przepustki do lepszego życia. Wielu takich panów nie robi nic innego w swoim życiu poza szukaniem”miłości”. Nawet na swojej stronie fb czy na stronie mojego sklepu regularnie blokuje spamujących marokańskich mężczyzn, którzy tak jakże niewinnie próbują nawiązać znajomość odpowiadając na komentarze kobiet w nadziei, że, z którąś uda się przejść na priv. Popularna marokańska strona fb Hama9a(ponad milion polubień głównie mężczyźni) regularnie publikuje zdjęcia par mieszanych z gratulacjami, że panu udało się wyjechać. Komentujący zaś proszą Boga by im się przytrafiło to samo a jeszcze co inni wklejają zdjęcia blond piękności w fartuszku przy kuchni i ślą życzenie w wszechświat o Europejkę, panią domu, która przejdzie podczas trwania małżeństwa ostatecznie na islam (ale hola hola taki zgodny z interpretacją męża i zmieszany z tradycją jego kraju oczywiście) i razem będą żyć w europejskim, wg jego iluzji dobrostanie bo przecież tu każdy ma lekkie, dobre życie (zwłaszcza ukończywszy tylko gimnazjum i nie znając języka;)). Już sam taki związek funduje mu zaś skok po szczeblach drabiny społecznej bez większego wkładu. Nagle stajesz się ‚kimś’. Europejki natomiast dowodzą,że wszystko jest możliwe-szybki ślub to charakterystyczny punkt tych związków a oczekiwania co do pracy, wykształcenia, podobnego stylu życia i patrzenie w tym samym kierunku na wszelkich płaszczyznach nie jest brane pod uwagę bo i nie poznane w przeciwieństwie do Marokanek, które przed ślubem kandydata wraz ze swoją rodziną przy boku sprawdzą bardzo do rzeczy a jako mężczyzna w tej kulturze musi być zaradny życiowo, stabilny, dojrzały. Stąd utarł się stereotyp, ze Europejki są naiwne i głupiutkie. W tych związkach mieszanych występuje szereg czerwonych świateł, które zobaczyć może każdy Marokańczyk na pierwszy rzut oka bo jeśli wierzymy, że 20letni kawaler jest zakochany w 20lat starszej pani’z bagażem’ co w tych związkach nie jest wyjątkiem a występuje nagminnie to po rejsie po ‚Oceanie Atlantyckim’ zderzenie z lodowcem jest nieuchronne.
Znam dużo szczęśliwych związków mieszanych ale zazwyczaj to są te, które nie wpisują się w powyższą charakterystykę a obie strony dobrze znają się przed ślubem i pochodzą mimo wszystko z podobnych środowisk jak i są zdolne do licznych kompromisów płynących z obu stron przez wszystkie lata małżeństwa.
Fot. Vogue in Marrakech
Ma.
Czy wysokie jest ryzyko rozpadu?
Bardzo…
Czy jest coś co może przed tym uchronić?
Tak ale to złożone i wyrwie kobiece serce z romantycznej wizji i iluzji na ziemię.
Od 2008 roku obracam się w temacie tzw związków mieszanych. Nie jestem wyrocznią. Napiszę krótki tekst bo otrzymuje od Was wiadomości, na które zwykłam nie odpowiadać. Postaram się zawrzeć to co wydarza się w tych związkach najczęściej (ale nie zawsze).
Na początku jest to największa miłość życia a emocje, które się czuje nigdy nie były tak silne i tak zwalające z nóg. Kobiety po pewnych krótkich chwilach w egzotycznej scenerii w towarzystwie kogoś egozotycznie innego, z którym nie dzieli ich tylko inna kultura czy religia ale i często bywa przepaść intelektualno-finansowa, światopoglądowa jak i brak wspólnego języka, który znaliby oboje w stopniu zaawansowanym potrafią rzucić wszystko i podjąć decyzje, których nigdy nie podjęłyby wobec Polaka mieszkającego dajmy na to na drugim końcu Polski czy w UK. Dlaczego? „Południe” oddziałuje na każdą kobietę, która jest wrażliwa, uczuciowa i tęskni za miłością, której serce mroziło się na ‚północy’ w nazbyt surowym środowisku. Dostaje tak dużą dawkę ‚życia’, której nigdy nie posmakowała ale trzeba zaznaczyć,że większość tej dawki zapewniają jej, jej własne wyobrażenia na temat owego pana, historii, miłości. Gdyby nie chodziło o wyobrażenia to by go poznać oraz to skąd pochodzi potrzebować będzie znacznie wiecej czasu niż przy nowopoznanym rodaku. Faktem jest, że ‚Południe’ jest cieplejsze emocjonalnie ale to nie wystarczy by marzenie stało się rzeczywistością.
Ów pan ma na nasz temat także iluzyjne wyobrażenia a będąc mężczyzną także często patrzy na taki związek z o niebo przyziemniejszej perspektywy… Natomiast spełnienie marzenia by ten związek a raczej to co ona poczuła a składową tego był także określony moment, atmosfera, piękne, inne otoczenie i fascynacja było już na zawsze a nie na chwilę i to sprawi,że zrealizuje plan bardzo szybko bo nagli odległość i tęsknota by to ciepło było wokół. Później będzie różnie i wszystko jest możliwe dokładnie jak w totku. Tak czy siak najgorsze,że wyobrażenia zastąpi rzeczywistość a prawdopodobieństwo totkowej wygranej też znacie. Niestety znacznie osłabiają szansę na wygraną kule, które skrywają słowo ‚wiza’- traktowanie Europejki jako przepustki do lepszego życia. Wielu takich panów nie robi nic innego w swoim życiu poza szukaniem”miłości”. Nawet na swojej stronie fb czy na stronie mojego sklepu regularnie blokuje spamujących marokańskich mężczyzn, którzy tak jakże niewinnie próbują nawiązać znajomość odpowiadając na komentarze kobiet w nadziei, że, z którąś uda się przejść na priv. Popularna marokańska strona fb Hama9a(ponad milion polubień głównie mężczyźni) regularnie publikuje zdjęcia par mieszanych z gratulacjami, że panu udało się wyjechać. Komentujący zaś proszą Boga by im się przytrafiło to samo a jeszcze co inni wklejają zdjęcia blond piękności w fartuszku przy kuchni i ślą życzenie w wszechświat o Europejkę, panią domu, która przejdzie podczas trwania małżeństwa ostatecznie na islam (ale hola hola taki zgodny z interpretacją męża i zmieszany z tradycją jego kraju oczywiście) i razem będą żyć w europejskim, wg jego iluzji dobrostanie bo przecież tu każdy ma lekkie, dobre życie (zwłaszcza ukończywszy tylko gimnazjum i nie znając języka;)). Już sam taki związek funduje mu zaś skok po szczeblach drabiny społecznej bez większego wkładu. Nagle stajesz się ‚kimś’. Europejki natomiast dowodzą,że wszystko jest możliwe-szybki ślub to charakterystyczny punkt tych związków a oczekiwania co do pracy, wykształcenia, podobnego stylu życia i patrzenie w tym samym kierunku na wszelkich płaszczyznach nie jest brane pod uwagę bo i nie poznane w przeciwieństwie do Marokanek, które przed ślubem kandydata wraz ze swoją rodziną przy boku sprawdzą bardzo do rzeczy a jako mężczyzna w tej kulturze musi być zaradny życiowo, stabilny, dojrzały. Stąd utarł się stereotyp, ze Europejki są naiwne i głupiutkie. W tych związkach mieszanych występuje szereg czerwonych świateł, które zobaczyć może każdy Marokańczyk na pierwszy rzut oka bo jeśli wierzymy, że 20letni kawaler jest zakochany w 20lat starszej pani’z bagażem’ co w tych związkach nie jest wyjątkiem a występuje nagminnie to po rejsie po ‚Oceanie Atlantyckim’ zderzenie z lodowcem jest nieuchronne.
Znam dużo szczęśliwych związków mieszanych ale zazwyczaj to są te, które nie wpisują się w powyższą charakterystykę a obie strony dobrze znają się przed ślubem i pochodzą mimo wszystko z podobnych środowisk jak i są zdolne do licznych kompromisów płynących z obu stron przez wszystkie lata małżeństwa.
Fot. Vogue in Marrakech
